 |
anioleq wędrowiec |
poezja |
dodano:
20 września 2005, 10:06:08 |
Cesarzowa
Uginam palce w splocie dłoni
na pękniętym balonie,
zamykam oczy i wtedy
staje sie niebieski
jak one.
Naciskam lekko
lecz nie drgnie,
choć rano jeszcze biegał,
gościnnie, w moim wnętrzu.
Otwieram oczy - jest różowy,
ciut wszędzie pomarszczony.
Uśmiecha się.
|
|
|