 |
ala mechanik liryczny |
poezja |
dodano:
2 kwietnia 2010, 07:09:28 |
Niepogodnie (odsłony)
zasłoniłam uszy oczy i usta
żeby lepiej poczuć
wyszłam na zewnątrz
nie poznawałam
rozmazanych witraży
obrazy
przesuwały się
żywiczne postacie
podobne do znanych
wcześniej
rozpoczął się rytualny pochód
zbudowany z desek
dom
poniosła chropowata woda
z nieba
żar roztapiał - figury zdobione
poczerniałym puchem
frunęły
latawce niesione popiołem
zapach wilgoci i żywo ściętych kwiatów
mieszał się
z tłumem
gromadnie przybyli
pobieleni jak drzewa
na wiosnę
nikt nie czekał
końca
prostopadłe deski
wbito
tuż przy głowach
rozpoczynały się wilgotne nacieki
|
|
|