 |
BaronG grzegorz bronakowski |
|
2017-03-05, 10:07:53 szkopuł
nie na sobie widzę
bycie ideałem
kilka złamanych krzeseł
na plecach pocieszają
poklepując
społeczeństwo, masa
rysy, kamyczki i krople
na pustej szybie
na brudnej szybie autobusu
donikąd leży w rowie
i przebiera kołami
mistrzowie niczego fajnego
magicy i lekarze musków
przełamują się wpół
jak pajda chleba
rozrywam się rozsypując okruchy
śnieżynki krwi
rozdrapane strupy
i siadam na sobie w procedurze "zwiń"
pakuję się w futerał
idealnie nie mój i wychodzę
idealnie nie dopasowany
aż mdli
za mną świt, po mnie zmierzch
już dawno minąłem słońce
|
|
|