 |
tysiąc owiec mechanik liryczny |
tłumaczenia |
dodano: | 24 października 2008, 22:55:55 |
Jestem dziewczynką
jestem trochę dziewczynką
i to bardzo dziewczynką smutną.
tak. i mama i tata i wszyscy chcieliby
żebym ja miał pieska.
otóż ja nigdy nie będę miał pieska!
w miarę upływu dnia o nosie!
o, nosie. jakże ja wierzę w owulację
i kraby na powierzchni skórki różowej mojej.
boję się. boję się zombich.
Potem zjadłem obiad i poszedłem do ubikacji
grzecznie i równym kroczkiem. i odwiedzam jasia
wtedy daję mu niedopitą fajntą i mandarynkę.
długo prosiłam mamę. i tatę. i wszystkich.
czemu ja nosić sukienki muszę?
bierz mnie jasiu, bierz mnie!
tłumaczenie z:
Jan Majdaniec - Sen do bólu głowy
m dwie ręce i nawet komplet palców
mogę więc korzystać z doczesnych gadżetów
laptop, mp3 albo pióro które pisze
wiersze niemodne i list do znajomego
W miarę upływu dnia, na jednym z tych
zaśmieconych podwórek, dowiaduje się
o nosie, on bezlitośnie doświadcza mnie
nowymi zapachami rodem z filmów grozy
Potem jest pożar i ktoś wyskakuje z okna
pada mi pod nogi, prosi o szklankę wody
wtedy daję mu niedopitą fantę i mandarynkę
starannie wycieram jego usta poparzone
wiem już- jest też serce i dobre maniery
W nocy jest zawsze tak, że nikogo nie ma
wtedy chyba znikam póki nie dobudzi mnie
telewizor, jest już po trzynastej
kolejny raz pojawiam się na świecie
zlany potem, wymęczony złej jakości snem
zażywam proszek i przypominam sobie
że mam również głowę.
|
|
|